Witam
No i zaczyna sie przygoda... narazie czasu niewiele ale moze bedzie lepiej.
Autko do dużego wkładu czasowego i napewno finansowego też.
Ale na takie było mnie stac i bardzo sie nim ciesze.
Konkretnego planu odbudowy nie mam tylko jakies zarysy.
1 Doprowadzenie silnika do do prawidłowej pracy ( traci moc jak sie nagrzeje)
2 Układ hamulcowy i zawieszenie (hamulce troche zapieczone i wszystko zastane)
3 Wymiana deski rozdzielczej bo popękana strasznie (ale dostałem nową...)
4 Tapicerka i reszte wnętrza (czyszczenie pranie farbowanie i takie tam)
5 NAJWAZNIEJSZE karoseria ( wszystko piasek i wtedy zobaczymy co dalej.
Tapicerke bede chciał uratowac swoja bo nie jest podarta ani podziurawiona.
Co do zegarów do mam dwa komplety... tylko ze obydwa USA.
Bardziej mnie interesuje temat deski rozdzielczej bo moja w stanie agonalnym...ale dostałem od gościa nową...jest to sam cienki plastik bez zadnego wypełnienia i nie bardzo wiem jak sie za to zabrac...
Dostałeś poszycie deski. Występują one w dwóch wersjach - albo jako sama góra, albo jako cała zewnętrzna deska. Trzeba w to wkleić wszystkie uchwyty ze starej deski lub starą deskę. Gdybym ja miał to robić, to okleiłbym nowe poszycie z zewnątrz folią (dla ochrony), włożyłbym starą deskę w to poszycie celem dopasowania, w razie potrzeby zeszlifowałbym ze starej deski to co wystaje (np w okolicach pęknięć), przesmarowałbym zwilżoną powierzchnię deski pianą poliuretanową niskoprężną i wkleiłbym na tą pianę starą deskę lub jej duże fragmenty z mocowaniami.
Pewnie są w internecie jakies amerykańskie tutoriale jak to zrobić, bo te winylowe nakładki to raczej ich wymysł. Ja kupiłem całą deskę używaną w dobrym stanie i mam problem z głowy.
Inna sprawa, że deska w oryginale jest wykonana z prasowanej tektury i często trzyma się wyłącznie na popękanym poszyciu...
Przygodę z "Renowacja" zaczynam od dołu...
Na pierwszy strzał poszły hamulce.
Czyli demontaż wszystkiego ocena stanu i wymiana zużytych elementów typu gumki i uszczelniacze.
Jednak szczeka mi opadła jak rozebrałem lewy przedni zacisk a tam....myślałem że takie rzeczy się nie zdarzają, wewnętrzny klocek włożony blacha do tarczy ...
Ciekawe rozwiązanie...pewnie klocki starczyły by na długo...
Pomógł: 16 razy Wiek: 104 Dołączył: 26 Maj 2011 Posty: 557 Skąd: 2W-a
Wysłany: 2019-09-20, 22:59
Och ! czepiasz się - a tam pewnie było takie tempo pracy - dobrze że założyli od tego typu !
Ale poza tym zacisk wygląda raczej zdrowo nie jest skorodowany - poza gumkami nic raczej nie wymaga wymiany .
Zaciski są ok wszystkie. Gdzieś na dniach będzie konfrontacja...
Zaciski VS pistolet do piaskowania z Lidla + ścierniwo korund.
Zobaczymy jaki będzie efekt...
A przy okazji jeszcze pytania... gdzies mi zniknęła lista zamienników...
1. Swożnie wahacza ,górny i dolny z czego będą pasować ...
2. tuleje poliuretanowe - gdzie zdobyć u nas?
Pomógł: 16 razy Wiek: 104 Dołączył: 26 Maj 2011 Posty: 557 Skąd: 2W-a
Wysłany: 2019-09-22, 13:09
Sworznie to łada 2101do2107 / i CHYBA dolny pasuje od 125p (nie sprawdzałem ).
Dolny jest obciążony - pracuje ze sprężyną zawieszenia , górny zapewne mniej się wyrabia
( odwrotnie niż w 125p polonezie)
rysunek z katalogu tu podają że dolny to 124/125
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum