Sosin
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-18, 22:23
Tak naprawdę to wszystko, co wiem o aucie, już tu napisałem. Spider 81 sprowadzony ze Stanów do Niemiec w 94 roku, w Niemczech miało 2 właścicieli, którzy je skrupulatnie serwisowali, 6 lat temu sprowadzone do Polski przez obecnego właściciela: nowe hamulce, nowe opony, nowy rozrząd, nowy wydech, nowy akumulator
Do zrobienia: przekaźnik/termo switch/elektryka (niepotrzebne skreślić), wnętrze i dach + przepolerowanie lakieru (polerkę lakieru mam w cenie) i to narazie tyle.
W poniedziałek auto trafia do elektryka (transport mam w cenie zakupu), potem chcę zaprowadzić go na przegląd mechaniczny. a zimą popracować nad estetyką wnętrza
Na pewno będę szukał konsoli centralnej oraz oparcia tylnej kanapy...czy ktoś wymieniał te niezbyt ładne oryginalne plastikowe lusterka zewnętrzne na coś bardziej stylowego?
Dziękuję za gratulacje. Oby stanowiły dobrą wróżbę.
_________________ Znalazłem spidera 81
Sosin
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-05, 22:01
Mała aktualizacja: dziś fiat oficjalnie kupiony.
Znajomemu elektrykowi odnalezienie zasilania na pompę paliwa zajęło 3 godziny, więc auto już chodzi i jutro je odbieram.
Pierwsze informacje średnie z przewagą na dobre.
Znajomy elektryk stwierdził, że wiązka jest w słabym stanie, ma sporo obejść i patentów.
Widząc moją zatroskaną minę dodał, że widywał gorsze, ale zasugerował żebym na spokojnie rozejrzał się za możliwością zakupu całej nowej wiązki. Czy ktoś to oferuje, bo w necie nie rzuciło mi się w oczy?
Na pocieszenie tenże znajomy stwierdził, że zaglądał tu i tam i blacharsko nie ma się do czego przyczepić. Tak więc wymóg minimum spełniony.
Na odchodne rzucił jeszcze: ...i silnik bardzo ładnie pracuje
Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 1538 Skąd: Nienadówka
Wysłany: 2013-11-06, 18:28
Nooo cieszy bardzo taki udany zakup, cieszy:) jakieś fotki wrzuc co by nasza brac mogła se polukać:))
_________________ Pozdro
Andreoz
Fiat 124 Spider/2.0/1981r.
o/______\o
(_)<___>(_)
Sosin
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-06, 23:38
No więc dziś był pierwszy oblot i wrażenia...cóż, mieszane
Na plus:
1. chyba nigdy w życiu nie byłem tak bardzo w centrum zainteresowania jak dziś jadąc przez miasto zabytkowym kabrioletem z otwartym dachem
2. autko chce jechać....oj wyrywa się. Dla mnie, przyzwyczajonego, że zabytek to ociężały VW garbus, jazda tym sportowym cackiem to zupełnie nowa jakość. Silniczek pięknie wkręca się na obroty, praca skrzyni biegów też nie budzi zastrzeżeń, choć zbyt mocno jej nie testowałem. Hamulce...są
3. cieszą drobiazgi zgodne z zapewnieniami poprzedniego właściciela. Wszystkie zamki chodzą na jeden kluczyk, łącznie ze schowkiem.
4. stelaż dachu nie wygląda na pogięty, wydaje się kompletny, są obydwa mocowania
5. działają wszystkie zegary łącznie ze wskaźnikiem paliwa
6. po jeździe zauważyłem wycieków z dyfra, skrzynia biegów poci się, co widać nawet na zdjęciu auta
Na minus:
1. chyba już rozumiem, o co chodziło mojemu elektrykowi. Kierunkowskazy świecą na słowo honoru, nie działa ich kontrolka. Za to świeci się cały czas kontrolka Brakes i Fasten Seat Belts na środkowej konsoli
2. Na wstecznym strasznie wali coś w prawym przednim kole. Przy jeździe do przodu nie ma tego problemu. Coś tam się podwinęło, coś haczy?
3. Opadające prawe drzwi. To chyba mnie najbardziej zmartwiło. Czy to się zdarza i podlega regulacji, czy oznacza naprawę blacharską/przegnite mocowanie zawiasów/Bóg wie co jeszcze?
4. Całe wnętrze generalnie jest do wymiary: dywany, boczki, poszycie foteli, konsola centralna. Niby to wiedziałem, ale w dziennym świetle stało się to aż nadto oczywiste
Cóż, może powinienem był kupić spidera od handlarza z Wyszkowa...
Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 1538 Skąd: Nienadówka
Wysłany: 2013-11-07, 18:22
Witam
He he he przyzwyczaj się do wzbudzania sensacji:) Na początku bardzo mi to przeszkadzało takie "celbrytowanie" ale potem już robi się miło jak każdy chce zagadać co to za auto ile ma do setki i czy to napewno Fiat jest i wogóle:))Opisane usterki są do ogarnięcia podczas zimowch długich wieczorów pzy pifku w garażu:) Co do kierunkowskazów to ja też miałem problemy na początku ale pomogło wyjęcie rozebranie i złożenie poprawnie do kupy włącznika świateł awaryjnych. No chyba że ktoś CI rzeźbę w elektryce zrobił. Drzwi się da wyregulować masz tam przecież śruby regulacyjne jednak balączką Spiderów są osłabione przez rdzę mocowania zawiasów w drzwiach.
Aha link do zdjęć nie działa:(po przycięciu linku w Twoim katalogu można tylko pooglądać VW Ogórki i inne Garbusy:)Zaczęcam do wrzucenia fotek na naszą stronkę:)
Aha nie żałuj zakupu jeżeli to są już wszystkie "usterki" które odkryłeś, auto od "handlarza
z Wyszkowa mogło mieć jeszcze "kwiatki":))
Nie załamuj się ak szybko:)
_________________ Pozdro
Andreoz
Fiat 124 Spider/2.0/1981r.
o/______\o
(_)<___>(_)
Sosin
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-01, 15:13
Dzień Dobry, dziś bez cenzury aż do bólu.
Zrobiłem dokładną inspekcję spidera. Jak to zwykle, im więcej oglądasz, tym więcej znajdujesz. Niespodzianki oczywiście zwykle są złe, ale mimo wszystko nie jest chyba szczególnie tragicznie.
A więc: jest trochę rdzy na podłodze. Urządziła sobie ona ucztę pod wygłuszeniami. Wygłuszenia może nawet były oryginalne, gdyż od spodu miały normalny, staroświecki filc. Dziś bezlitośnie się ich pozbyłem i gorliwie drapałem śrubokrętem we wszystkich podejrzanych miejscach.
Udało mi się wydrapać:
- dziurę przy łączeniu podłogi z nadkolem i ścianą grodziową - po stronie kierowcy
- dziurę w analogicznym miejscu - po stronie pasażera
- znalazłem też malutką dziurkę pod tylną kanapą. W zasadzie przez chwilę zastanawiałem się, czy to nie jakiś fabryczny otwór technologiczny, ale chyba nie miałby od tam sensu.
Nic innego nie udało mi się wydrapać, a nie żałowałem starań. Resztę podłogi spróbuję więc oczyścić, zakonserwować brunoxem, a potem zabezpieczyć lakierem.
Czy istnieją "w handlu" reparaturki tego przejedzonego miejsca? Ja widziałem tylko reparaturki podłogi oraz kompletną ścianę grodziową. Ani jedno, ani drugie mnie nie urządza, więc co zrobić?
Drugim niemiłym odkryciem jest fakt, że przednia listwa dachu nadaje się na szrot. Reszta elementów stelaża wydaje się prosta, nie pogięta i nie przeżarta rdzą.
Mimo to dach w obecnym stanie otwiera się tylko do miejsca, które widać na zdjęciu. Niżej nie chce zejść. Czy może to być spowodowane skurczeniem się materiału, czy też muszę szukać innej przyczyny? Stelaż dochodzi równo z obu stron, ale do ramy szyby jest zbyt daleko, aby dociągnąć zatrzask.
Czy przednia listwa dachu jest dostępna w sprzedaży, np. w spider poincie? Jaki może być koszt? Napisałem do nich, ale nic jeszcze nie odpisali.
Trzecie niemiłe odkrycie - uszkodzenie szyby przedniej. Nie zauważyłem tego, gdy była zakurzona. Liczę na to, że takie punktowe uszkodzenie da się naprawić bez wymiany szyby. Gorzej, jeśli się przeliczę.
Pomógł: 16 razy Wiek: 104 Dołączył: 26 Maj 2011 Posty: 557 Skąd: 2W-a
Wysłany: 2013-12-01, 20:05
EEE ! nie jest źle ! to jest do odbudowania - takie dziurki?
no to nie jeden chciałby tylko tyle
blacharz z migomatem - i zrobione na cacy
Naprawiają samochody z syndromem Freda Flinston'a ! a tu ?
rozbierz samochód z tapicerki - opiaskuj rudą w środku i zobaczysz co cerować , przy okazji masz oczyszczone pod dobry grunt - a spawa się milutko czysty metal.
Sosin
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 1538 Skąd: Nienadówka
Wysłany: 2013-12-01, 22:56
Witam
Aj tam aj tam teraz trzeba się zdobyc na odwagę wypierniczyć wszystko jak przedmówca pisze i zrobić porządnie. Jeżeli to TYLKO podwozie/podłoga i nie planujesz remontu totalnego to blacharz CI to ogarnie bez problemu:)Dobry blacharz zrobi CI bez problemu panel podłogowy nawet z wszystkimi przetłoczeniami itp. więc szukanie go po necie może nie być potrzebne:)Co do szyby to obawiam się że uszkodzenie jest zbyt rozległe żeby kwalifikowało się do naprawy. Janusz wymieniał w soim więc możesz go rozpytać o koszty. CO to dachu to trza tą plandekę ściągnąć i popatrzeć co stelarz boli, pokrycia chyba już i tak nie uratujesz.
Szkoda tylko że sobie nie zerknąłeś na podłogę przed zakupem, przeca wykładzina się bardzo łatwo demontuje:(Byłby dobry argument na zbicie ceny :)
Ogólnie jak tylko takie nidomagania ma to naprawdę nie jest źle:)Głowa do góry, idzie zima i można se pogrzebać:))
_________________ Pozdro
Andreoz
Fiat 124 Spider/2.0/1981r.
o/______\o
(_)<___>(_)
Sosin
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-01, 23:20
To nie tak - wykładzinę podnosiłem, a pod wykładziną było wygłuszenie. Dopiero po oderwaniu wygłuszenia ukazały się problemy. Opukiwałem też podłogę od spodu bardzo długo i namiętnie, ale pukałem nie tam, gdzie trzeba.
Tak, jak kiedyś pisaliście, rdza zawsze się gdzieś przyczai. Jeżeli auto nie jest zrobione, to zawsze coś wyjdzie. A gdy jest zrobione...cóż, może wyjść za chwilę
_________________ Znalazłem spidera 81
Sosin
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-04, 09:30
Pierwsza dobra wiadomość - po odkręceniu tylnej krawędzi dachu od nadwozia, stelaż dachu doszedł bez problemu do ramy szyby, a boczne okna trzymają pion i przylegają do szyb w drzwiach.
Szczegółowe oględziny stelażu dachu nie wykazały dalszych problemów z rdzą - poza przednią belką (front bow/springel), która ewidentnie jest do wymiany.
Wydaje mi się również, że większość uszczelek dachu nadaje się do dalszego stosowania (uszczelki między szybkami bocznymi a szybami w drzwiach, uszczelka między ramą szyby a dachem).
Również tylny rant nadwozia jest czyściutki, jak również listwa blaszana na której dach jest przymocowany do tylnego rantu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum